Młody mężczyzna z Piaseczna wezwania policji do fikcyjnego napadu może kosztować do 8 lat pozbawienia wolności. W trakcie śledztwa ujawniono, że incydent został wymyślony, a relacja zgłaszającego nie miała potwierdzenia w faktach. Służby, traktując zgłoszenie poważnie, skierowały na miejsce zdarzenia liczne patrole oraz techników kryminalnych.
Ostatnie dni grudnia przyniosły niecodzienną sytuację w Piasecznie, kiedy to dyżurny policjant odebrał zgłoszenie od 22-letniego mężczyzny, który twierdził, że padł ofiarą brutalnego napadu. Jak wynikało z zeznań, miał zostać pobity przez dwóch sprawców, którzy skrępowali mu saszetkę z gotówką. Szybka reakcja policji doprowadziła do zaangażowania zarówno lokalnych funkcjonariuszy, jak i kolegów z sąsiednich jednostek, a także specjalistów z zakresu kryminalistyki.
Proces weryfikacji zgłoszenia pokazał, że relacja 22-latka budzi poważne wątpliwości. Policjanci, analizując materiał z kamer oraz przeprowadzając wywiady z świadkami, nie znaleźli dowodów potwierdzających wersję zgłaszającego. Kiedy młody mężczyzna skonfrontowany został z rosnącą ilością niezgodności, w końcu przyznał, że cała sytuacja była wymyślona. Działania te zakończyły się nałożeniem na niego policyjnego dozoru i postawieniem mu zarzutów karnych.
Sprawa ta stanowi ostrzeżenie dla mieszkańców Piaseczna. Fałszywe zgłoszenia nie tylko zabierają cenny czas służb mundurowych, ale mogą również wpłynąć na ładowanie się prawdziwych zdarzeń kryminalnych. Policja traktuje każde zgłoszenie poważnie, tymczasem fikcyjne doniesienia niosą za sobą poważne konsekwencje dla osoby składającej takie zawiadomienia.
Źródło: Policja Piaseczno
Oceń: Fałszywe zgłoszenie napadu zakończyło się policyjnym dozorem
Zobacz Także
